W niedzielę 10 marca wejdzie w życie korekta rozkładu jazdy, w tym pociągów Kolei Dolnośląskich. Nowością będą bezpośrednie połączenia na trasie Wrocław – Zielona Góra. Jakie jeszcze zmiany czekają pasażerów?
Pociągi Kolei Dolnośląskich zagoszczą w Zielonej Górze po raz drugi w historii – wcześniej, od 2014 roku dojeżdżały do jednej ze stolic województwa lubuskiego od strony Żar. Teraz, po raz pierwszy, codziennie zagoszczą w grodzie Bachusa trasą Nadodrzańską.
Koleje Dolnośląskie wracają na “Nadodrzankę”
Uruchomienie połączenia z Zieloną Górą to efekt porozumienia zawartego pomiędzy władzami województw dolnośląskiego i lubuskiego. Od 10 marca 2024 roku z Dolnego Śląska do Zielonej Góry kursować będzie nawet osiem par żółto-białych pociągów – cztery pojadą z Wrocławia przez Wołów i Ścinawę (w piątki: pięć par), a z Wrocławia przez Legnicę i Lubin – dwie pary (plus trzecia para z Legnicy do Zielonej Góry, skomunikowana na stacji Legnica z pociągiem z Wrocławia Głównego). Z Zielonej Góry do Wrocławia dziennie odjeżdżać będzie siedem pociągów (trzy „Nadodrzanką”, trzy przez Lubin i Legnicę), w piątki – osiem. Do tego cztery pary w tej relacji na trasie Nadodrzańskiej zrealizuje Polregio.
– Dzięki porozumieniu zarządów województw nasze pociągi ponownie zawitają do Zielonej Góry. Przed laty do stolicy województwa lubuskiego jeździliśmy przez Żary, teraz wracamy na Nadodrzankę. Mamy podwójne powody do radości. Dla naszej spółki to kolejny duży krok do przodu, a pasażerowie w tej relacji skorzystają z podróży nowoczesnym taborem – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Przywrócenie bezpośredniego połączenia Wrocław – Zielona Góra ma też duże znaczenie dla Zagłębia Miedziowego.
– Stacja Legnica ma dziś wymianę pasażerską na poziomie 7 tys. osób dziennie, w skali roku zaś 2,5 mln. Liczby te tylko świadczą o zapotrzebowaniu na nowe kierunki z miasta nad Kaczawą. Bezpośrednie połączenie regionalne z Zieloną Górą to również świetna wiadomość m.in. dla studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego – mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.
Połączenia do Zielonej Góry to kolejny kierunek Kolei Dolnośląskich łączący różne regiony. Biało-żółte pociągi jeżdżą – poza Dolny Śląsk – do Czech, Niemiec i do województwa wielkopolskiego. Teraz w województwie lubuskim będzie można skorzystać z połączeń Kolei Dolnośląskich nie tylko w Nowej Soli, Żaganiu i w Żarach, ale także w Zielonej Górze.
Ostatnie zamknięcie tunelu w Janowicach Wielkich
Od 22 kwietnia z utrudnieniami muszą się liczyć pasażerowie korzystający z linii Wrocław – Szklarska Poręba. Ze względu na prace remontowe wyłączony z ruchu zostanie bowiem tunel na odcinku Janowice Wielkie – Wojanów. W związku z tym autobusowa komunikacja zastępcza zostanie wprowadzona na odcinkach Janowice Wielkie – Jelenia Góra natomiast w pociągach “Szklarka” i “Szrenica” na odcinku Janowice Wielkie – Szklarska Poręba Górna przez Jelenią Górę i Piechowice.
To trzecie i ostatnie zamknięcie tunelu na tym odcinku. Po zakończeniu prac ruch będzie odbywać się po dwóch torach.
Inne zmiany – więcej pociągów do Czech i do Lubina
Dobra wiadomość dla turystów gustujących w wyprawach do naszych południowych sąsiadów. Wraz z nowym rozkładem jazdy, od 10 marca br. na linii D66 dodatkowa para pociągów będzie kursować w wydłużonej relacji Sędzisław-Trutnov, a od 27 kwietnia kursować będą kolejne dwie pary pociągów.
Do rozkładu jazdy wracają połączenia sezonowe do czeskiego Skalnego Miasta. Od 27 kwietnia br., w soboty, niedzielę i święta, na linii Wrocław – Adrspach kursować będą dwie pary pociągów.
Korekta rozkładu jazdy wiąże się też większą liczbą par, m.in. na trasach Wrocław – Głogów (od 11 marca) oraz Wrocław Świdnica i Wrocław – Milicz (od 27 kwietnia w soboty, niedziele i święta). Zwiększy się też częstotliwość przejazdów na trasie Wrocław – Lubin przez Legnicę w weekendy i święta.
Na niektórych liniach okresowo będzie obowiązywać zastępcza komunikacja autobusowa.
– Pasażerów tradycyjnie prosimy o sprawdzenie rozkładu jazdy po 10 marca. W codziennej podróży na pokładzie pojazdów Kolei Dolnośląskich mogło dojść do drobnych korekt, jak to bywa przy zmianach rozkładu jazdy – mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.